Mówi się o tym na radach pedagogicznych, wołają o tę współpracę bibliotekarze szkolni. Niekiedy taki postulat poprze dyrektor szkoły, wtedy wychowawcy klasowi poświęcają czytelnictwu jedną z pogawędek na lekcjach wychowawczych i sprawa wydaje się załatwiona. Resztę pozostawia się bibliotekarzowi.<br>Rzecz paradoksalna, jak wiele niechęci i uporu w poglądach, niekiedy nawet zawiści ludzkiej, nagromadziło się wokół nowej specjalności zawodowej, jaką stanowi bibliotekarz szkolny - stanowisko najbardziej skromne ze wszystkich stanowisk nauczycielskich. Od lat 60-tych zostało ono formalnie określone przez resort oświaty jako stanowisko pedagogiczne i uposażeniowo pozornie zrównane z wynagrodzeniem nauczycieli w szkole tzn. wg wykształcenia i lat pracy zawodowej. Terminu "pozornie