Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
ciupagą, pijanego.
- Ale się was żarty trzymają - powiedział z dezaprobatą i dodał zdecydowanie: - Nie widzieliśmy nikogo. Komandor zaczął żałować, że zatrzymał rajd. Bo może po prostu Piekarski wypakował zwyczajnie, a nie chciał się do tego przyznać i wymyślił jakiegoś absurdalnego górala, żeby mieć usprawiedliwienie. Martwił się jednak krótko. Przyjechał następny zawodnik, ręce mu się trzęsły ze zdenerwowania. Natrafił na górala siedzącego na środku szosy i wiążącego sobie kierpce. Na szczęście było to na prostej i chłopak zdążył go objechać, ale wskoczył dwoma kołami na pobocze i urwał amortyzator.
Czekali w napięciu na przyjazd następnych załóg, zbierali relacje. Z góralem zaś działy
ciupagą, pijanego.<br>- Ale się was żarty trzymają - powiedział z dezaprobatą i dodał zdecydowanie: - Nie widzieliśmy nikogo. Komandor zaczął żałować, że zatrzymał rajd. Bo może po prostu Piekarski wypakował zwyczajnie, a nie chciał się do tego przyznać i wymyślił jakiegoś absurdalnego górala, żeby mieć usprawiedliwienie. Martwił się jednak krótko. Przyjechał następny zawodnik, ręce mu się trzęsły ze zdenerwowania. Natrafił na górala siedzącego na środku szosy i wiążącego sobie kierpce. Na szczęście było to na prostej i chłopak zdążył go objechać, ale wskoczył dwoma kołami na pobocze i urwał amortyzator.<br>Czekali w napięciu na przyjazd następnych załóg, zbierali relacje. Z góralem zaś działy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego