Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
W 1956 r. W. Czarniak reprezentował barwy Polski w Cortinie.

W Cortinie (1956)

W Cortinie na trasie "Tonde di Faloria" do slalomu giganta Włodzimierz Czarniak zajął 28 miejsce na 81 startujących zawodników z czasem 3 min. 24.2 sek., a w slalomie i w ogóle we wszystkich konkurencjach zwyciężył niepokonany zawodnik z Kitzbüchel - Tony Sailer, zabierając z Cortiny aż trzy złote medale. Oto jego wrażenia z Cortiny: "Dolomitowe szczyty, inne niż granitowe, bardziej poszarpane i zwietrzałe, gigantyczne ściany pionowo spadające w dół ze wszystkich stron, sprawiają wrażenie jak gdyby cmentarzyska. Wreszcie rozległa, zalesiona dolina ze zboczami i polanami, to wyśmienity teren
W 1956 r. W. Czarniak reprezentował barwy Polski w Cortinie.<br><br>&lt;tit&gt;W Cortinie (1956)&lt;/&gt;<br><br>W Cortinie na trasie "Tonde di Faloria" do slalomu giganta Włodzimierz Czarniak zajął 28 miejsce na 81 startujących zawodników z czasem 3 min. 24.2 sek., a w slalomie i w ogóle we wszystkich konkurencjach zwyciężył niepokonany zawodnik z Kitzbüchel - Tony Sailer, zabierając z Cortiny aż trzy złote medale. Oto jego wrażenia z Cortiny: "Dolomitowe szczyty, inne niż granitowe, bardziej poszarpane i zwietrzałe, gigantyczne ściany pionowo spadające w dół ze wszystkich stron, sprawiają wrażenie jak gdyby cmentarzyska. Wreszcie rozległa, zalesiona dolina ze zboczami i polanami, to wyśmienity teren
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego