Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 27.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Sojusz, składający się głównie z Tadżyków i Uzbeków, byłoby bowiem źle widziane przez pasztuńską większość kraju.
HENRYK WĄSZYŃSKI, Ab


W głowę i po kasie

10 tys. zł zrabowano wczoraj po południu konwojentowi hurtowni alkoholi, który przyjmował zamówienie w jednym ze sklepów przy ul. Wileńskiej. Mężczyzna został ranny w głowę. Napastnicy zbiegli.
Kilka minut po godz. 13 50-letni konwojent szedł do zaparkowanego przy ul. Wileńskiej samochodu. Od tyłu podbiegło do niego dwóch mężczyzn. Jeden z nich, prawdopodobnie tępym narzędziem, uderzył go kilka razy w głowę. Konwojent upadł. Zalał się krwią. - To trwało jakieś 30 sekund. Klientka powiedziała nam, że przed sklepem
Sojusz, składający się głównie z Tadżyków i Uzbeków, byłoby bowiem źle widziane przez pasztuńską większość kraju.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;HENRYK WĄSZYŃSKI, Ab&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;W głowę i po kasie&lt;/&gt;<br><br>10 tys. zł zrabowano wczoraj po południu konwojentowi hurtowni alkoholi, który przyjmował zamówienie w jednym ze sklepów przy ul. Wileńskiej. Mężczyzna został ranny w głowę. Napastnicy zbiegli. <br>Kilka minut po godz. 13 50-letni konwojent szedł do zaparkowanego przy ul. Wileńskiej samochodu. Od tyłu podbiegło do niego dwóch mężczyzn. Jeden z nich, prawdopodobnie tępym narzędziem, uderzył go kilka razy w głowę. Konwojent upadł. Zalał się krwią. - To trwało jakieś 30 sekund. Klientka powiedziała nam, że przed sklepem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego