rosnąć,<br>Panno wysoka,<br>Ku niebu dalej!<br><br>Niech w Ciebie wejdzie,<br>Za Tobą idzie,<br>Przed Tobą pada -<br>Różo otwarta,<br>Lipca pogodo,<br>Psalmie Dawida!</><br><br><div1><tit1>JEŹDZIEC</><br><br>Uciekałem przed Tobą w popłochu,<br>Chciałem zmylić, oszukać Ciebie -<br>Lecz co dnia kolana uparte<br>Zostawiały ślad na niebie.<br><br>Dogoniłeś mnie, Jeźdźcze niebieski,<br>Stratowałeś, stanąłeś na mnie.<br>Ległem zbity, łaską podcięty,<br>Jak dym, gdy wicher go nagnie.<br><br>Nie mam słów, by spod Ciebie się podnieść,<br>Coraz cięższa staje się mowa.<br>Czyżby słowa utracić trzeba,<br>By jak duszę odzyskać słowa?<br><br>Czyli trzeba aż przejść przez siebie,<br>Twoim słowom siebie zawierzyć -<br>Jeśli trzeba, to tratuj do dna,<br>Jestem tylko Twoim żołnierzem