rządu, stan polskich negocjacji z Unią Europejską oraz polityka wschodnia.</><br>Wczoraj jednak ani Aleksander Kwaśniewski, ani Leszek Miller nie kryli, że posiedzenie zwołano także po to, by zademonstrować dobre stosunki panujące między nimi. <q>- Ostatnio przeczytałem dziesiątki artykułów prasowych roztrząsających, czy między premierem a mną panuje miłość, chłód, czy może raczej zbliża się rozwód</> - mówił prezydent. <q>- Dlatego chcemy dać opinii publicznej wyraźny sygnał, że nasza współpraca układa się wzorowo</> - tłumaczył. Na dowód tych słów, obaj politycy podeszli do siebie i wymienili gorące uciski. Obrady, w których - jak nakazuje Konstytucja - wzięli udział prezydent, premier i wszyscy ministrowie, przeciągnęły się ponad półtorej godziny. Przemawiając