marcowa wszczęła kłótnię<br>Z czarnym kocurem.<br><br>Północ kręgi magiczne<br>Zbiera z chodników,<br>Pełzną cienie lunatyczne<br>Z dusznych dymników.<br><br>Mur rzuca na podwórze<br>Czarność oddali,<br>Tylko w jednym oknie, w górze,<br>Świeca się pali.<br><br>O, jak nieznośnie ciasno<br>Na wiosnę we śnie...<br>Późną nocą świece gasną -<br>Dwie jednocześnie.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>ŚWIĘTY SZCZUR</><br> Na zboczu zielonych gór<br> Zaczaił się Święty Szczur,<br>Zamigotał źrenicami z poza szczytu,<br>Zadygotał świętem sercem śród błękitu,<br>Zaszeleścił miękką sierścią z aksamitu,<br>A ogonem, złotem dzianym, zmącił morze,<br>A wąsami pokłuł kwiaty na ugorze.<br> Przybiegli ludzie co tchu,<br> Stąpając cicho po mchu,<br> By zobaczyć, czy to sen, czy złuda,<br> I czy