Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
jest kapłanem, ale ma też swój temperament, no, poniosło człowieka. Nawet i święty Piotr chwycił za miecz. Ksiądz Balcerzak miecza nie posiadał. Zamachnął się tylko i w mordę. Za młodych lat uprawiał boks, chwalił się, lubił chwalić się krzepą. Czy to jego wina, że zaraz nokaut?
- Anim myślał, kto on, zbój jeden. Moja wina, grzesznego człowieka, żem nie ochłonął, nie opatrzył, nie sprawdził. Alem był zły. Na kapłana, na sprawującego Bożą służbę, z ostatnią posługą, ze szpadlem? Miałem go może z ziemi zbierać? Mówię do Walka: batem po koniach i jazda. Pewno on się już tam, nieborak, dotąd pozbierał bez mojej
jest kapłanem, ale ma też swój temperament, no, poniosło człowieka. Nawet i święty Piotr chwycił za miecz. Ksiądz Balcerzak miecza nie posiadał. Zamachnął się tylko i w mordę. Za młodych lat uprawiał boks, chwalił się, lubił chwalić się krzepą. Czy to jego wina, że zaraz nokaut?<br>- Anim myślał, kto on, zbój jeden. Moja wina, grzesznego człowieka, żem nie ochłonął, nie opatrzył, nie sprawdził. Alem był zły. Na kapłana, na sprawującego Bożą służbę, z ostatnią posługą, ze szpadlem? Miałem go może z ziemi zbierać? Mówię do Walka: batem po koniach i jazda. Pewno on się już tam, nieborak, dotąd pozbierał bez mojej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego