taśmę, przytwierdzoną do podwozia, mocną, szeroką taśmę, którą dostał wczoraj od stryja Kolwitza, ze stolarni, Erwin podparł chwiejący się pakunk. Ruszyli powoli w stronę Kronprinzenallee.<br>Odwróciła się od okna.<br>Pan Walmann obwiązywał walizkę paskiem: "Zobacz, co z Hanemannem". Gdy otworzyła drzwi na piętrze, Hanemann kiwnął tylko głową. Nie było już zbyt wiele czasu. Syn Bierensteinów, który rano zaszedł na chwilę do matki, mówił, że Rosjanie są prawie pod dawną polską granicą i pewnie ruszą wzdłuż morza na Zoppot, grupy Volkssturmu cofnęły się w stronę Langfuhr ze skraju Lasu Gutenberga, Müggau i Pietzkendorf, całe szczęście, że Adolf Hitlerstrasse jest jeszcze przejezdna, można pójść