Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
oczy mu się śmiały - dobrze, a czy ty masz aby pieniądze?
- Przy sobie nie mam, ale pójdę i przyniosę panu.
- A czy ci wystarczy? Bo ileż to pieniędzy mogą mieć takie małe dziewczynki?
Ciarki przeszły po Henrysi.
- Mam w portmonetce tatusia sto złotych, dał mi je, czy to wystarczy? - zapytała zdławionym głosem.
Pan roześmiał się znowu - najwyraźniej śmiał się z byle czego, tym lepiej! Zawsze z takimi łatwiej się porozumieć. Wreszcie się uspokoił.
- No, doskonale - powiedział - mam nadzieję, że to wystarczy. Więc idź sobie teraz ze swoimi krówkami do domu, a potem razem z ojcem zawędrujcie do mnie, skoro już tak
oczy mu się śmiały - dobrze, a czy ty masz aby pieniądze?<br>- Przy sobie nie mam, ale pójdę i przyniosę panu.<br>- A czy ci wystarczy? Bo ileż to pieniędzy mogą mieć takie małe dziewczynki? <br>Ciarki przeszły po Henrysi. <br>- Mam w portmonetce tatusia sto złotych, dał mi je, czy to wystarczy? - zapytała zdławionym głosem. <br>Pan roześmiał się znowu - najwyraźniej śmiał się z byle czego, tym lepiej! Zawsze z takimi łatwiej się porozumieć. Wreszcie się uspokoił. <br>- No, doskonale - powiedział - mam nadzieję, że to wystarczy. Więc idź sobie teraz ze swoimi krówkami do domu, a potem razem z ojcem zawędrujcie do mnie, skoro już tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego