Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
obudzi jej. Więc po co tracić czas? Wolałby, żeby terapeutka
rozmawiała z jego żoną, nie z nim.
On był zdrowy. Normalny i zdrowy. Nie potrzebował żadnej terapii, psychoanalizy,
leków. Nie potrzebował pomocy. Zwłaszcza takiej pomocy. Naznaczonej błędem. Został
jednak umówiony z doktor Anną Baum i nie wypadało mu odmówić. Więc zdecydował
się
zejść na drugie piętro. Ale tylko zejść. Żadnych zwierzeń, żadnych porad.
Zrobi to, co musi, i wyjdzie.
Jestem przy tobie, Siostro. Czuwam. Moje wąsy kołyszą się przy twoim uchu. Szepczą.
Łaskoczą. I nogi. W każdej chwili mogą wolno przejść po twojej twarzy, dokładnie
sprawdzając każde zagłębienie. Ale mogą też przebiec
obudzi jej. Więc po co tracić czas? Wolałby, żeby terapeutka <br>rozmawiała z jego żoną, nie z nim.<br>On był zdrowy. Normalny i zdrowy. Nie potrzebował żadnej terapii, psychoanalizy, <br>leków. Nie potrzebował pomocy. Zwłaszcza takiej pomocy. Naznaczonej błędem. Został <br>jednak umówiony z doktor Anną Baum i nie wypadało mu odmówić. Więc zdecydował <br>się zejść na drugie piętro. Ale tylko zejść. Żadnych zwierzeń, żadnych porad. <br>Zrobi to, co musi, i wyjdzie.<br>Jestem przy tobie, Siostro. Czuwam. Moje wąsy kołyszą się przy twoim uchu. Szepczą. <br>Łaskoczą. I nogi. W każdej chwili mogą wolno przejść po twojej twarzy, dokładnie <br>sprawdzając każde zagłębienie. Ale mogą też przebiec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego