Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
dobre maniery. Ukłonił się więc nisko i oddalił w milczeniu do biblioteki.
De Beer rozlewał akurat herbatę.
- A więc jesteś, świetnie - zwrócił się do Amosa. - Jak widzisz, mamy Rżeckiego.
- Zdecydowałeś się? - Amos przywitał Rżeckiego.
- Musiałem - odpowiedział pułkownik Rżecki. - Abercrombie zaczynał się domyślać i kiedy był już w drodze do Polski, zdecydowałem, że muszę tu zostać.
- Oni na razie milczą - zauważył de Beer - ale tu o zniknięciu Juliana zaczną mówić lada dzień, więc wszystko prędzej czy później wyjdzie na jaw. Ale co się stało w Monachium? Czytałem właśnie o jakimś ataku terrorystycznym, w którym zginęło kilkanaście osób i było dużo rannych. Czy
dobre maniery. Ukłonił się więc nisko i oddalił w milczeniu do biblioteki.<br>De Beer rozlewał akurat herbatę.<br>- A więc jesteś, świetnie - zwrócił się do Amosa. - Jak widzisz, mamy Rżeckiego.<br>- Zdecydowałeś się? - Amos przywitał Rżeckiego.<br>- Musiałem - odpowiedział pułkownik Rżecki. - Abercrombie zaczynał się domyślać i kiedy był już w drodze do Polski, zdecydowałem, że muszę tu zostać.<br>- Oni na razie milczą - zauważył de Beer - ale tu o zniknięciu Juliana zaczną mówić lada dzień, więc wszystko prędzej czy później wyjdzie na jaw. Ale co się stało w Monachium? Czytałem właśnie o jakimś ataku terrorystycznym, w którym zginęło kilkanaście osób i było dużo rannych. Czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego