Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
uznać wyniki głosowania i tym samym uszanować wolę narodu. - Nie możemy przekreślić głosów oddanych przez miliony tylko dlatego, że piętnastu ludzi powiedziało "nie" - stwierdził na konferencji prasowej w Kabulu.
Mimo determinacji ONZ, która pomagała w przygotowaniu wyborów i nadzorowała ich przebieg, aby głosowanie uznać za ważne, protest wywołał wielkie zamieszanie, zdezorientował wyborców, pogłębił nieufność między Afgańczykami, stwarzając grunt pod nowy kryzys polityczny.
Emocje wyborcze ożyją zapewne za dwa, trzy tygodnie, gdy komisja ogłosi wyniki głosowania. Niewykluczone, że bojkot ogłoszony przez rywali Karzaja ułatwi mu zwycięstwo już w pierwszej turze. Ale wówczas rywale będą kwestionować jego wiarygodność i wszystko pozostanie po staremu
uznać wyniki głosowania i tym samym uszanować wolę narodu. - Nie możemy przekreślić głosów oddanych przez miliony tylko dlatego, że piętnastu ludzi powiedziało "nie" - stwierdził na konferencji prasowej w &lt;name type="place"&gt;Kabulu&lt;/&gt;.<br>Mimo determinacji &lt;name type="org"&gt;ONZ&lt;/&gt;, która pomagała w przygotowaniu wyborów i nadzorowała ich przebieg, aby głosowanie uznać za ważne, protest wywołał wielkie zamieszanie, zdezorientował wyborców, pogłębił nieufność między Afgańczykami, stwarzając grunt pod nowy kryzys polityczny.<br>Emocje wyborcze ożyją zapewne za dwa, trzy tygodnie, gdy komisja ogłosi wyniki głosowania. Niewykluczone, że bojkot ogłoszony przez rywali &lt;name type="person"&gt;Karzaja&lt;/&gt; ułatwi mu zwycięstwo już w pierwszej turze. Ale wówczas rywale będą kwestionować jego wiarygodność i wszystko pozostanie po staremu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego