Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
twoim drogim dzieckiem, wujciu!
- Angouleme - odwrócił się w siodle wiedźmin. - Zamilknij.
- Jak każesz - Angouleme momentalnie uspokoiła się. - Tobie wolno rozkazywać. Tyś mnie wydobył z jamy, wyrwał z pana Fulkowych pazurów. Ciebie słucham, tyś teraz herszt, głowa hanzy...
- Zamilknij, proszę.

- A więc jednak nie myliłem się - powiedział wolno Cahir. - Jednak jestem zdrajcą. Podłym, dwulicowym sprzedawczykiem?
- Geralt - odezwał się znowu Regis. - Wybacz szczerość, ale twoja teoria jest dziurawa jak stare rzeszoto. A twoja myśl, mówiłem ci to już, jest nieładna.
- Jestem zdrajcą - powtórzył Cahir, jak gdyby nie słyszał słów wampira. - Jak jednak rozumiem, dowodów mojej zdrady nie ma żadnych, są jedynie mętne poszlaki
twoim drogim dzieckiem, wujciu!<br>- Angouleme - odwrócił się w siodle wiedźmin. - Zamilknij. <br>- Jak każesz - Angouleme momentalnie uspokoiła się. - Tobie wolno rozkazywać. Tyś mnie wydobył z jamy, wyrwał z pana Fulkowych pazurów. Ciebie słucham, tyś teraz herszt, głowa hanzy...<br>- Zamilknij, proszę.<br>&lt;gap&gt;<br> - A więc jednak nie myliłem się - powiedział wolno Cahir. - Jednak jestem zdrajcą. Podłym, dwulicowym sprzedawczykiem?<br>- Geralt - odezwał się znowu Regis. - Wybacz szczerość, ale twoja teoria jest dziurawa jak stare rzeszoto. A twoja myśl, mówiłem ci to już, jest nieładna.<br>- Jestem zdrajcą - powtórzył Cahir, jak gdyby nie słyszał słów wampira. - Jak jednak rozumiem, dowodów mojej zdrady nie ma żadnych, są jedynie mętne poszlaki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego