dla ratowania ojczyzny, musi zostać potępiona z chrześcijańskiego punktu widzenia, albowiem przysięgi raz złożonej, choćby i wrogowi, dochować trzeba.<br>Nic więc nie jest w stanie usprawiedliwić bohatera Mickiewiczowskiego poematu. "Egoiści, szpiegi, przedajni, służalczy ludzie", choć osłaniają się pozorem "służenia ojczyźnie, jak Konrad Wallenrod", nie będą dla niej "niczym innym tylko zdrajcami".<br>Niebawem jednak wielowiekowy spór o to, czy cel uświęca środki (w tym przypadku: czy dobro ojczyzny usprawiedliwia zdradę oraz szpiegostwo), z płaszczyzny teoretycznej i literackiej przeniósł się na grunt praktyczny. Tym razem nie dotyczył już bowiem postaci z czasów średniowiecza, choć i tak prawdziwy Konrad Wallenrod, <page nr=283> wielki mistrz krzyżacki w