Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
brzydkie słowo za proboszczem żyjącym ze swoją gospodynią, gdy wreszcie intelektualista krzywi się z niesmakiem słysząc o socjalistycznym np. działaczu uwikłanym w podejrzane kombinacje finansowe z rekinami kapitalizmu. Myślę, że u źródła tych reakcji, choć nieraz zbyt trywialnych i skłonnych do pochopnego wyciągania wniosków bardzo ogólnych, istnieje przecież duża szczypta zdrowego rozsądku i zdrowej etycznej miary. Ten nierzadko instynktowny raczej, niż ujęty prawidłami rozumu sprzeciw wobec fałszu, jaki odsłania się pomiędzy powinnością pewnego człowieka, a tym, co ów człowiek rzeczywiście reprezentuje, ten odruch pogardy, niechęci, nieufności, ironii aż do nienawiści włącznie, wydaje mi się dość charakterystycznym i ważnym, aby jego wydźwięk zabłąkał
brzydkie słowo za proboszczem żyjącym ze swoją gospodynią, gdy wreszcie intelektualista krzywi się z niesmakiem słysząc o socjalistycznym np. działaczu uwikłanym w podejrzane kombinacje finansowe z rekinami kapitalizmu. Myślę, że u źródła tych reakcji, choć nieraz zbyt trywialnych i skłonnych do pochopnego wyciągania wniosków bardzo ogólnych, istnieje przecież duża szczypta zdrowego rozsądku i zdrowej etycznej miary. Ten nierzadko instynktowny raczej, niż ujęty prawidłami rozumu sprzeciw wobec fałszu, jaki odsłania się pomiędzy powinnością pewnego człowieka, a tym, co ów człowiek rzeczywiście reprezentuje, ten odruch pogardy, niechęci, nieufności, ironii aż do nienawiści włącznie, wydaje mi się dość charakterystycznym i ważnym, aby jego wydźwięk zabłąkał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego