Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
Znając swoją łatwość popadania w egzaltację obawiam się, żebyś nie przypomniał o diable, który ogonem na mszę dzwoni. Bo na wieszcza mam niewiele danych. Szybko więc zabijmy egzaltację nową wątpliwością, wróćmy do pytań gorzkich i zjadliwych.

W ciągu ostatnich lat, przyglądając się widowisku, w którym wszyscy jesteśmy też i aktorami, zdumiewam się elastycznością ludzkiej natury, nie mniej na pewno niż ty. Że człowiek może znieść względnie łatwo utratę majątku, rodziny, umiłowanego zawodu, nie jest jeszcze najbardziej zadziwiające. Że przystosuje się do głodu, zimna, bicia po twarzy, kopniaków jeszcze mieści się w granicach zrozumienia. Ale dalej rozpościera się już przyćmiony obszar dziwów, jakieś
Znając swoją łatwość popadania w egzaltację obawiam się, żebyś nie przypomniał o diable, który ogonem na mszę dzwoni. Bo na wieszcza mam niewiele danych. Szybko więc zabijmy egzaltację nową wątpliwością, wróćmy do pytań gorzkich i zjadliwych.<br><br> W ciągu ostatnich lat, przyglądając się widowisku, w którym wszyscy jesteśmy też i aktorami, zdumiewam się elastycznością ludzkiej natury, nie mniej na pewno niż ty. Że człowiek może znieść względnie łatwo utratę majątku, rodziny, umiłowanego zawodu, nie jest jeszcze najbardziej zadziwiające. Że przystosuje się do głodu, zimna, bicia po twarzy, kopniaków jeszcze mieści się w granicach zrozumienia. Ale dalej rozpościera się już przyćmiony obszar dziwów, jakieś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego