Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wieczorem - opowiada Agnieszka, 24-letnia tłumaczka. - Pewnej nocy, pod koniec drugiego tygodnia, byłam już tak bardzo stęskniona, że zaczęłam opowiadać, na co mam największą ochotę. Kiedy powiedziałam, że wyobrażam sobie, jak podchodzę powoli do niego, rozpinam mu guziki koszuli i zaczynam lizać go po brzuchu, z drugiej strony słuchawki usłyszałam zduszony jęk. Odważyłam się i opowiedziałam mu, co zrobiłabym, gdyby w tej chwili był w moich rękach. Na początku Adam tylko słuchał, ale potem też zaczął mówić, na co on ma ochotę. Rozmawialiśmy tak ponad godzinę! Adam wrócił trzy dni później i pierwszą rzeczą, jaką zrobił, było wciągnięcie mnie do łóżka
wieczorem - opowiada Agnieszka, 24-letnia tłumaczka. - Pewnej nocy, pod koniec drugiego tygodnia, byłam już tak bardzo stęskniona, że zaczęłam opowiadać, na co mam największą ochotę. Kiedy powiedziałam, że wyobrażam sobie, jak podchodzę powoli do niego, rozpinam mu guziki koszuli i zaczynam lizać go po brzuchu, z drugiej strony słuchawki usłyszałam zduszony jęk. Odważyłam się i opowiedziałam mu, co zrobiłabym, gdyby w tej chwili był w moich rękach. Na początku Adam tylko słuchał, ale potem też zaczął mówić, na co on ma ochotę. Rozmawialiśmy tak ponad godzinę! Adam wrócił trzy dni później i pierwszą rzeczą, jaką zrobił, było wciągnięcie mnie do łóżka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego