Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
przyjdą? - dopytywała się Mama, po którą posłano, gdy sytuacja się wyjaśniła.

- To właśnie - poparł ją Wacuk. - Kto na piasku sieje, kurz zbiera.

- Ale siać i tak trzeba.

- A gdyby tak wypić? - wtrącił się do rozmowy brodaty Mikołaj.

- Otóż to - poparł go Ojciec. - Kto nie pije, ten usycha, a uschnąwszy, szybko zdycha.

- Zdrowie pana preluganta!

Pan prelugant wypił, zakąsił i zapanowała atmosfera tak radosna, że brakowało tylko Sutowicza i jego słynnej mowy powitalnej, przerywanej uściskami w co bardziej rzewnych momentach. Ojciec całował gości, a goście Ojca. Potem wszyscy pospołu zabierali się do całowania Mamy, a gdy uciekła do Frau Gebauer, znów chwycili
przyjdą? - dopytywała się Mama, po którą posłano, gdy sytuacja się wyjaśniła.<br><br>- To właśnie - poparł ją Wacuk. - Kto na piasku sieje, kurz zbiera.<br><br>- Ale siać i tak trzeba.<br><br>- A gdyby tak wypić? - wtrącił się do rozmowy brodaty Mikołaj.<br><br>- Otóż to - poparł go Ojciec. - Kto nie pije, ten usycha, a uschnąwszy, szybko zdycha.<br><br>- Zdrowie pana &lt;orig&gt;preluganta&lt;/&gt;!<br><br>Pan &lt;orig&gt;prelugant&lt;/&gt; wypił, zakąsił i zapanowała atmosfera tak radosna, że brakowało tylko Sutowicza i jego słynnej mowy powitalnej, przerywanej uściskami w co bardziej rzewnych momentach. Ojciec całował gości, a goście Ojca. Potem wszyscy pospołu zabierali się do całowania Mamy, a gdy uciekła do Frau Gebauer, znów chwycili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego