Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
pieszczotą. Talent magiczny objawił się u chłopca stosunkowo późno, lecz za to niezwykle gwałtownie. Właściciela cyrku pochowano pospiesznie, bez zwyczajowego stosu i kapłana. Podobno w bardzo małych kawałkach. Sprawy nie dało się ukryć. Plotki dotarły do najbliższego Mówcy na posterunku w wieży przekaźnikowej. Zajął się posiniaczonym, na pół zagłodzonym i zdziczałym dzieciakiem. Nauczył go jakich-takich manier, nadał imię, a potem posłał wprost do siedziby Kręgu. Nocny Śpiewak wyrósł w Zamku i znał go jak własną kieszeń. Włochatego podrzutka wychowywali wszyscy po trochu i nikt w szczególności. Większość uważała, że Nocny Śpiewak to kara Losu, a niektórzy myśleli, czy zawczasu nie
pieszczotą. Talent magiczny objawił się u chłopca stosunkowo późno, lecz za to niezwykle gwałtownie. Właściciela cyrku pochowano pospiesznie, bez zwyczajowego stosu i kapłana. Podobno w bardzo małych kawałkach. Sprawy nie dało się ukryć. Plotki dotarły do najbliższego Mówcy na posterunku w wieży przekaźnikowej. Zajął się posiniaczonym, na pół zagłodzonym i zdziczałym dzieciakiem. Nauczył go jakich-takich manier, nadał imię, a potem posłał wprost do siedziby Kręgu. Nocny Śpiewak wyrósł w Zamku i znał go jak własną kieszeń. Włochatego podrzutka wychowywali wszyscy po trochu i nikt w szczególności. Większość uważała, że Nocny Śpiewak to kara Losu, a niektórzy myśleli, czy zawczasu nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego