Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
raz wypowiesz to słowo, to cię kopnę w kostkę. - Potem machnął ręką. - Róbcie, co chcecie. Ja idę na zamek.
Pod jego trampkami cienko zaskrzypiał żwir. Potem wszystko ucichło. Tylko pod dachem leśniczówki odezwał się przejmujący głos puszczyka. W Perełce zamarło serce. Spoglądał w milczeniu w ledwo dostrzegalny zarys ścieżki i ze wstydem myślał, że w takiej sytuacji nie należało opuszczać przyjaciela. We dwóch byłoby im na pewno raźniej,
Z zamyślenia wyrwał go głos Mandżara:
-Zobaczysz, że on wróci najpóźniej za pół godziny. - Perełka ogarnął go pogardliwym spojrzeniem.
- To nie znasz Paragona.
Chciał pobiec za przyjacielem, ale gdy spojrzał na czarną, nieprzebytą ścianę
raz wypowiesz to słowo, to cię kopnę w kostkę. - Potem machnął ręką. - Róbcie, co chcecie. Ja idę na zamek.<br>Pod jego trampkami cienko zaskrzypiał żwir. Potem wszystko ucichło. Tylko pod dachem leśniczówki odezwał się przejmujący głos puszczyka. W Perełce zamarło serce. Spoglądał w milczeniu w ledwo dostrzegalny zarys ścieżki i ze wstydem myślał, że w takiej sytuacji nie należało opuszczać przyjaciela. We dwóch byłoby im na pewno raźniej,<br>Z zamyślenia wyrwał go głos Mandżara:<br> -Zobaczysz, że on wróci najpóźniej za pół godziny. - Perełka ogarnął go pogardliwym spojrzeniem.<br> - To nie znasz Paragona.<br>Chciał pobiec za przyjacielem, ale gdy spojrzał na czarną, nieprzebytą ścianę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego