Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 39
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
barszczem czerwonym klarownym z jajem za 6 zł, barszczem czerwonym klarownym z uszkami z grzybami á 8 zł, (śmieszyły mnie te przydługie nazwy, bo czy kto widział kiedy zabielany barszcz z uszkami?), dalej żurek staropolski z jajem też za 8 zł, kociołek góralski 10 zł, kwaśnicę góralską z ziemniakami i żeberkiem (a niby z czym miałaby być?) też za 10 zł. Z przekory wybrałem najkrótszą nazwę - grzybową z łazankami za 8 zł.
Otrzymałem miseczkę zabielanej cieczy, w której zauważyłem z trudem jeden skrawek marnego podgrzybka, pływającego w lichym towarzystwie torebkowego "Makaronu bukowiańskiego". Zupa, jak to się często zdarza przy wielokrotnym odgrzewaniu
barszczem czerwonym klarownym z jajem za 6 zł, barszczem czerwonym klarownym z uszkami z grzybami á 8 zł, (śmieszyły mnie te przydługie nazwy, bo czy kto widział kiedy zabielany barszcz z uszkami?), dalej żurek staropolski z jajem też za 8 zł, kociołek góralski 10 zł, &lt;dialect&gt;kwaśnicę&lt;/&gt; góralską z ziemniakami i żeberkiem (a niby z czym miałaby być?) też za 10 zł. Z przekory wybrałem najkrótszą nazwę - grzybową z łazankami za 8 zł.<br>Otrzymałem miseczkę zabielanej cieczy, w której zauważyłem z trudem jeden skrawek marnego podgrzybka, pływającego w lichym towarzystwie torebkowego "Makaronu bukowiańskiego". Zupa, jak to się często zdarza przy wielokrotnym odgrzewaniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego