Wygląda to oczywiście żałośnie. Dziewczyny ubrane w zgrzebne stroje gimnastyczne, w większości nieumalowane, są dopiero na początku przygotowań do finałowego występu w Sali Kongresowej, więc nie dość, że idzie im bardzo słabo i nierówno, to jeszcze brak makijażu, fryzjera oraz te ich ubrania od Sasa do lasa dają efekt kompletnej żenady. <br>Na dwudziestkę dziewuch tylko parę zrozumiało, że prośba o swobodne, sportowe ubiory nie jest zgodą na abnegację, że kandydatce na Miss nie wolno w żadnym momencie życia wyglądać niechlujnie i nieefektownie. Reszta, kilkanaście dziewczyn, potraktowała polecenie szefów zgrupowania dosłownie: mają na sobie jakieś powyciągane leginsy sprzed dwóch sezonów, spodenki gimnastyczne