Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
dlatego właśnie Gianni Versace, zainspirowany kolorem włosów swojej ukochanej siostry Donatelli, nazwał swój najnowszy zapach dla kobiet "Blonde"?

Już w 1925 roku wiadomo było, że "Mężczyźni wolą blondynki". Sukces, jaki odniosła powieść Anity Loos, domagał się dalszego ciągu. Jednak wszelkie próby kontynuacji kończyły się fiaskiem. A zdanie "I w końcu żenią się z brunetkami" nie wzbudziło entuzjazmu publiczności, nawet jeśli odzwierciedlało pewną znaną wszystkim blondynkom prawidłowość.
Najlepszym dowodem był (określany mianem "ciepłego króliczka") John Fitz-gerald Kennedy, który brał na cel (i do łóżka) wszystkie hollywoodzkie blondynki, począwszy od Janet Leigh i Angie Dickinson, a skończywszy na samej boskiej Marilyn Monroe. W
dlatego właśnie Gianni Versace, zainspirowany kolorem włosów swojej ukochanej siostry Donatelli, nazwał swój najnowszy zapach dla kobiet "Blonde"? <br><br>Już w 1925 roku wiadomo było, że "Mężczyźni wolą blondynki". Sukces, jaki odniosła powieść Anity Loos, domagał się dalszego ciągu. Jednak wszelkie próby kontynuacji kończyły się fiaskiem. A zdanie "I w końcu żenią się z brunetkami" nie wzbudziło entuzjazmu publiczności, nawet jeśli odzwierciedlało pewną znaną wszystkim blondynkom prawidłowość. <br>Najlepszym dowodem był (określany mianem "ciepłego króliczka") John Fitz-gerald Kennedy, który brał na cel (i do łóżka) wszystkie hollywoodzkie blondynki, począwszy od Janet Leigh i Angie Dickinson, a skończywszy na samej boskiej Marilyn Monroe. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego