Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
doczekać, aż dostanie prezent.
A jeśli ten S. Spielberg nie był przeznaczony dla mnie? Może rodzice Dawida poprosili, aby przechować prezent dla ich syna? Tak, to jest prawdopodobne. Oni mają mnóstwo pieniędzy - myślał Eliasz.
Monika rozejrzała się po twarzach obecnych.
- Właściwie chciałam tylko powiedzieć, że dokładnie dwanaście lat temu Eliasz zepsuł mi pokaz, który dużo znaczył dla mojej kariery. Urodził się. Nie będę wygłaszała mowy. Jest cholernie duszno, a wy słuchaliście tego rok temu. Dam mu prezent i idę do baru. Ten szampan jest za słodki, za różowy i za ciepły.
Roześmiał się tylko doktor Koch.
- Brawo, Monika! - powiedział głośno.
Monika
doczekać, aż dostanie prezent.<br>A jeśli ten S. Spielberg nie był przeznaczony dla mnie? Może rodzice Dawida poprosili, aby przechować prezent dla ich syna? Tak, to jest prawdopodobne. Oni mają mnóstwo pieniędzy - myślał Eliasz.<br>Monika rozejrzała się po twarzach obecnych.<br>- Właściwie chciałam tylko powiedzieć, że dokładnie dwanaście lat temu Eliasz zepsuł mi pokaz, który dużo znaczył dla mojej kariery. Urodził się. Nie będę wygłaszała mowy. Jest cholernie duszno, a wy słuchaliście tego rok temu. Dam mu prezent i idę do baru. Ten szampan jest za słodki, za różowy i za ciepły.<br>Roześmiał się tylko doktor Koch.<br>- Brawo, Monika! - powiedział głośno.<br>Monika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego