Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
co dzieje się w komputerach rządu, wojska, ZUS-u? Spytam cynicznie - skąd pewność, że w cywilnych programach nie ma tzw. "tylnych drzwi" dla potrzeb resortów siłowych? A nasze "Ministerstwo Miłości" kombinuje inwigilację polskich serwerów internetowych.
Na Stadionie jako stróża niemowląt i samochodu kupię aparacik o zasięgu do 200 m. Osobnik zepsuty w mig odgadnie, że tym można podsłuchać niewierną kochankę albo polityka opozycji. W sklepie komputerowym kupimy kamerkę, by wysłać własną fizys ciotce w Chicago. Ale czytam o gościu co podglądał panienki w saunie. Wpadł, bo mu soczewkę zaparowywało i ciągle poprawiał ostrość. Czekam na sesję np. warszawskiego samorządu. I ulepszone
co dzieje się w komputerach rządu, wojska, ZUS-u? Spytam cynicznie - skąd pewność, że w cywilnych programach nie ma tzw. "tylnych drzwi" dla potrzeb resortów siłowych? A nasze "Ministerstwo Miłości" kombinuje inwigilację polskich serwerów internetowych. <br>Na Stadionie jako stróża niemowląt i samochodu kupię aparacik o zasięgu do 200 m. Osobnik zepsuty w mig odgadnie, że tym można podsłuchać niewierną kochankę albo polityka opozycji. W sklepie komputerowym kupimy kamerkę, by wysłać własną fizys ciotce w Chicago. Ale czytam o gościu co podglądał panienki w saunie. Wpadł, bo mu soczewkę zaparowywało i ciągle poprawiał ostrość. Czekam na sesję np. warszawskiego samorządu. I ulepszone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego