Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
młodzieńców. Siedzieli na wielkim głazie. Jeden z nich, ubrany w szorty i kraciastą koszulę, szkicował coś w rozłożonym na kolanach bloku. Drugi, w dżinsach i szerokim słomkowym kapeluszu, zwijał wolno mierniczą taśmę.
"Co oni tu robią? - myślał Mandżaro. - Kto to może być? Chyba nie przestępcy..."
Młodzieniec w wielkim, słomkowym kapeluszu zeskoczył nagle ze skały
- Dokąd idziesz? - zapytał jego towarzysz.
Człowiek w słomkowym kapeluszu nie zatrzymując się odkrzyknął:
- Muszę sprawdzić, czy przewód nie zerwany!
Człowiek w kapeluszu zbliżył się do miejsca, gdzie przewód opuszczał rumowisko skalne. Po chwili dał się słyszeć jego głos:
- W porządku. Wczoraj Antoniusz mówił, że jakiś chłopiec zerwał
młodzieńców. Siedzieli na wielkim głazie. Jeden z nich, ubrany w szorty i kraciastą koszulę, szkicował coś w rozłożonym na kolanach bloku. Drugi, w dżinsach i szerokim słomkowym kapeluszu, zwijał wolno mierniczą taśmę.<br>"Co oni tu robią? - myślał Mandżaro. - Kto to może być? Chyba nie przestępcy..."<br>Młodzieniec w wielkim, słomkowym kapeluszu zeskoczył nagle ze skały &lt;page nr=45&gt;<br> - Dokąd idziesz? - zapytał jego towarzysz.<br>Człowiek w słomkowym kapeluszu nie zatrzymując się odkrzyknął: <br> - Muszę sprawdzić, czy przewód nie zerwany!<br>Człowiek w kapeluszu zbliżył się do miejsca, gdzie przewód opuszczał rumowisko skalne. Po chwili dał się słyszeć jego głos:<br> - W porządku. Wczoraj Antoniusz mówił, że jakiś chłopiec zerwał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego