formalnej zgody przełożonych i samego <name type="person">Granera</>, a zatem materiał dowodowy uzyskano bezprawnie. Agent <name type="person">Iem</> przyznał, że rzeczywiście tak było, działał jednak w przeświadczeniu, iż zgodę przełożonych na pewno otrzyma - co też wkrótce się stało.<br>Obrona dowodzi także, że <name type="person">Graner</> miał słabą świadomość tego, co się wokół niego dzieje. Był zmęczony, zestresowany po długiej i wyczerpującej służbie, nie bardzo więc pojmował, czego od niego chcą. On sam wczoraj zeznawał, że przez 17 godzin dziennie był na służbie, zajmując się transportowaniem i doglądaniem irackich więźniów. – Pracowaliśmy dzień w dzień. Kilku ludzi z naszego plutonu dostało się pod ostrzał. Dwaj moi współlokatorzy zostali