Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
rzekła Eliza roześmiawszy się - Słuchaj Wiesiek, muszę już kończyć. Zaraz wychodzę z pracy.
- A ja muszę jeszcze zrobić porządek na salach zanim pójdziemy pracować na sprzęcie. Zadzwonię w piątek wieczorem dobrze?
- Jasne, że tak. Będę czekała na twój telefon. Pożegnałem się z Elizą i odłożyłem słuchawkę. Dyżurny centrali zanotował w zeszycie czas trwania rozmowy i schował go do szuflady.
- Jakaś fajna laska? - zapytał.
- Fajna. Córka pułkownika. Jej ojciec pracuje w sztabie generalnym - pochwaliłem się.
- Facet, to co ty jeszcze robisz w wojsku? Nie może ci załatwić przeniesienia do rezerwy?
- Cały wic polega na tym, że ja ją właśnie przez to wojsko
rzekła Eliza roześmiawszy się - Słuchaj Wiesiek, muszę już kończyć. Zaraz wychodzę z pracy. <br>- A ja muszę jeszcze zrobić porządek na salach zanim pójdziemy pracować na sprzęcie. Zadzwonię w piątek wieczorem dobrze?<br>- Jasne, że tak. Będę czekała na twój telefon. Pożegnałem się z Elizą i odłożyłem słuchawkę. Dyżurny centrali zanotował w zeszycie czas trwania rozmowy i schował go do szuflady.<br>- Jakaś fajna laska? - zapytał.<br>- Fajna. Córka pułkownika. Jej ojciec pracuje w sztabie generalnym - pochwaliłem się.<br>- Facet, to co ty jeszcze robisz w wojsku? Nie może ci załatwić przeniesienia do rezerwy?<br>- Cały wic polega na tym, że ja ją właśnie przez to wojsko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego