Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
sierpniowym upale, i nasza wiara:
jego, że kroczy drogą Boga, a jeśli polegnie, to w Czerwonej Fontannie, jaką wzniosą już wolni ku czci tych, co zginęli, nie zabraknie także jego krwi,
i moja, że ci tam w Warszawie zwyciężą albo polegną...
i wiedziałem, że tak jak on wsłuchany jest w zew wolności, która wciąż jeszcze nie była dana jego narodowi, ja nasłuchuję wołania stamtąd, z miasta walczącego już od dwóch tygodni z górą, miasta, gdzie przebywał mój ojciec, i w uniesieniu zerwałem się i zacząłem śpiewać pieśń noszącą imię tego miasta, pieśń, która powinna być hymnem narodowym, że oto dziś dzień
sierpniowym upale, i nasza wiara:<br>jego, że kroczy drogą Boga, a jeśli polegnie, to w Czerwonej Fontannie, jaką wzniosą już wolni ku czci tych, co zginęli, nie zabraknie także jego krwi,<br>i moja, że ci tam w Warszawie zwyciężą albo polegną...<br>i wiedziałem, że tak jak on wsłuchany jest w zew wolności, która wciąż jeszcze nie była dana jego narodowi, ja nasłuchuję wołania stamtąd, z miasta walczącego już od dwóch tygodni z górą, miasta, gdzie przebywał mój ojciec, i w uniesieniu zerwałem się i zacząłem śpiewać pieśń noszącą imię tego miasta, pieśń, która powinna być hymnem narodowym, że oto dziś dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego