on szukał?<br>Zwarcia dialektycznego.<br>Przyniósł impertynencję<br>podbitą wahaniem...<br>Czupurny... jak ja,<br>gdy się przekomarzałam z ojcem,<br>biegnąc przez piaski biblijne...<br>Z wysokości jego kolan<br>recytowałam Tajemnice Wiary,<br>jakby to były słówka łacińskie...<br>Objęta twardym ciepłem<br>jego rąk, osznurowanych<br>krwią żylastą...<br>aż strach brał radosny<br>i...<br>nadzieja rozpołowienia.<br>Opamiętuje się. Chce zgasić świecę, nie zauważywszy, że już od chwili przysłuchuje się jej ANNA VAN PRUIM. Usłyszy jej obecność, wróci do konfesjonału.<br>ANNA VAN PRUIM Spowiadam się Panu Bogu Wszech-mogącemu, błogosławionej Maryi zawsze Pannie, błogo-sławionemu Michałowi Archaniołowi, błogosławionemu Janowi Chrzcicielowi, Świętym Apostołom Piotrowi i Pawłowi, wszystkim Świętym, Tobie Oj... Tobie... że