Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
tyle jednak oni byli w lepszej sytuacji niż pozostali lokatorzy z parteru, że mogli "swój kąt" po prostu oddzielić. Najprościej byłoby wybudować w tym końcu korytarza ścianę, wstawić drzwi, tworząc tym samym oddzielne wejście do obu mieszkań. Jednak tylko z pozoru było to proste. Na wszelkie bowiem tego typu przeróbki zgody musiała udzielić administracja.
Ta natomiast zgodzić się nie chciała z powodu... zagrożenia pożarowego. Wprawdzie nikt dokładnie nie wytłumaczył, jaki związek z murkiem może mieć zagrożenie pożarem, ale lokatorzy nie dyskutowali, tylko wystąpili z nowym wnioskiem. Tym razem poprosili o zgodę na oddzielenie ich kąta kratą. Zwykłą kratą, oczywiście zamykaną w
tyle jednak oni byli w lepszej sytuacji niż pozostali lokatorzy z parteru, że mogli "swój kąt" po prostu oddzielić. Najprościej byłoby wybudować w tym końcu korytarza ścianę, wstawić drzwi, tworząc tym samym oddzielne wejście do obu mieszkań. Jednak tylko z pozoru było to proste. Na wszelkie bowiem tego typu przeróbki zgody musiała udzielić administracja.<br>Ta natomiast zgodzić się nie chciała z powodu... zagrożenia pożarowego. Wprawdzie nikt dokładnie nie wytłumaczył, jaki związek z murkiem może mieć zagrożenie pożarem, ale lokatorzy nie dyskutowali, tylko wystąpili z nowym wnioskiem. Tym razem poprosili o zgodę na oddzielenie ich kąta kratą. Zwykłą kratą, oczywiście zamykaną w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego