Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
listopadowego Stefan Witwicki podrzuca już w druku tę nieszczęsną wersję, "...póki my żyjemy".
Wtóruje mu w tym samym czasie Stanisław Jachowicz:"...póki w nas krew płynie".
Tym nie ma się co dziwić.
Romantycznym bohaterom odpowiada szatańska wersja pieśni.
To oni wszak śpiewali: Powstań, Polsko, skrusz kajdany / Dziś twój tryumf albo zgon!
To na nich zżyma się Wyspiański słowami Chłopickiego w "Warszawiance": Otóż to, otóż to: zgon! Wtedy gdy trzeba, żeby Mars w pełnej zbroi gnał przez pola.
Tu jest ukryty miazm rozstroju i rozkładu w malowniczości zgonu.
To poemat dla romantycznych głów. Romantycznie pyszałkowatym "póki my żyjemy" zaraził się Słowak Samuel
listopadowego Stefan Witwicki podrzuca już w druku tę nieszczęsną wersję, "...póki my żyjemy".<br>Wtóruje mu w tym samym czasie Stanisław Jachowicz:"...póki w nas krew płynie".<br>Tym nie ma się co dziwić.<br>Romantycznym bohaterom odpowiada szatańska wersja pieśni.<br>To oni wszak śpiewali: Powstań, Polsko, skrusz kajdany / Dziś twój tryumf albo zgon!<br>To na nich zżyma się Wyspiański słowami Chłopickiego w "Warszawiance": Otóż to, otóż to: zgon! Wtedy gdy trzeba, żeby Mars w pełnej zbroi gnał przez pola.<br>Tu jest ukryty &lt;orig&gt;miazm&lt;/&gt; rozstroju i rozkładu w malowniczości zgonu.<br>To poemat dla romantycznych głów. Romantycznie pyszałkowatym "póki my żyjemy" zaraził się Słowak Samuel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego