Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
ale po co w takim razie mamy mieszkać u wdowy z macierzyńską opieką? Więc ponieważ nauczyliśmy się najgorszych słów i jeździmy na buforach tramwajów, a ja już nawet raz, jak się skrzynka babie z pomarańczami rozbiła, ściągnąłem jedną pomarańczę (połowę dałem co prawda Lusiowi), to już postanowiliśmy, że dosyć tego zgorszenia, i przenieśliśmy się od wdowy gdzie indziej.
- Kiedy to nieprawda, bo wcale się nie przenieśliśmy - powiedział Michaś.
- Tak, ale się zaraz przeniesiemy.
- A gdzie? - zapytał Luś.
- No więc właśnie, zaraz was tam zaprowadzę, to jest bardzo przyzwoity strych.
- A w jaki sposób my się przeniesiemy, kiedy nam nie wystarczy pieniędzy
ale po co w takim razie mamy mieszkać u wdowy z macierzyńską opieką? Więc ponieważ nauczyliśmy się najgorszych słów i jeździmy na buforach tramwajów, a ja już nawet raz, jak się skrzynka babie z pomarańczami rozbiła, ściągnąłem jedną pomarańczę (połowę dałem co prawda Lusiowi), to już postanowiliśmy, że dosyć tego zgorszenia, i przenieśliśmy się od wdowy gdzie indziej. <br>- Kiedy to nieprawda, bo wcale się nie przenieśliśmy - powiedział Michaś. <br>- Tak, ale się zaraz przeniesiemy. <br>- A gdzie? - zapytał Luś. <br>- No więc właśnie, zaraz was tam zaprowadzę, to jest bardzo przyzwoity strych. <br>- A w jaki sposób my się przeniesiemy, kiedy nam nie wystarczy pieniędzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego