mogła trzymać się na boku. Pestka <br>także była rada, że jest się czym zająć. Obie myślały bez przerwy o tym, co <br>zaszło poprzedniego dnia, i obie nie chciały o tym z sobą mówić.<br> Kiedy szły na wyspę, Pestka czując zły nastrój przyjaciółki, spytała ją z nieprzyjemnym <br>śmieszkiem, czy bardzo jest -zgorszona. Ula nie odpowiedziała, zabrakło jej <br>odwagi, jak zwykle, kiedy trzeba się było Pestce w czymś przeciwstawić. Ale <br>Pestka i tak czuła jej potępienie i była nim podrażniona. Umyślnie też, zaledwie <br>zobaczyła Zenka i Julka, rzekła prowokacyjnie, że chyba niedługo znowu wybiorą <br>się na jabłka. Julek oświadczył natychmiast, że gotów jest