najstarszy<br>wśród nich i mający największe wyrobienie polityczne Bronisław Czech.<br> - Panowie, nie łudźmy się - powiedział z posępną miną.<br>- wszystko, niestety, wskazuje na to, że wojna będzie. Niemcy<br>zaatakują. W poniedziałek byłem w Chochołowie. Na własne<br>oczy widziałem po stronie słowackiej masę niemieckiego<br>wojska. Znajomy mówił mi, że wzdłuż granicy Niemcy zgrupowali<br>dywizje pancerne. Podobno straszna potęga...<br> - Tak, ja też widziałem - dodał Staszek Motyka. - Nie<br>ma co, wojna wisi na włosku. Ale jak przyjdzie co do czego, nie<br>damy się, będziemy bronić ojczyzny! - powiedział z mocą.<br> była już dwudziesta. Staszek Marusarz, który najbardziej<br>zabierał głos w dyskusji, znudzony tymi sporami, wreszcie<br>przerwał