Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
najstarszy
wśród nich i mający największe wyrobienie polityczne Bronisław Czech.
- Panowie, nie łudźmy się - powiedział z posępną miną.
- wszystko, niestety, wskazuje na to, że wojna będzie. Niemcy
zaatakują. W poniedziałek byłem w Chochołowie. Na własne
oczy widziałem po stronie słowackiej masę niemieckiego
wojska. Znajomy mówił mi, że wzdłuż granicy Niemcy zgrupowali
dywizje pancerne. Podobno straszna potęga...
- Tak, ja też widziałem - dodał Staszek Motyka. - Nie
ma co, wojna wisi na włosku. Ale jak przyjdzie co do czego, nie
damy się, będziemy bronić ojczyzny! - powiedział z mocą.
była już dwudziesta. Staszek Marusarz, który najbardziej
zabierał głos w dyskusji, znudzony tymi sporami, wreszcie
przerwał
najstarszy<br>wśród nich i mający największe wyrobienie polityczne Bronisław Czech.<br> - Panowie, nie łudźmy się - powiedział z posępną miną.<br>- wszystko, niestety, wskazuje na to, że wojna będzie. Niemcy<br>zaatakują. W poniedziałek byłem w Chochołowie. Na własne<br>oczy widziałem po stronie słowackiej masę niemieckiego<br>wojska. Znajomy mówił mi, że wzdłuż granicy Niemcy zgrupowali<br>dywizje pancerne. Podobno straszna potęga...<br> - Tak, ja też widziałem - dodał Staszek Motyka. - Nie<br>ma co, wojna wisi na włosku. Ale jak przyjdzie co do czego, nie<br>damy się, będziemy bronić ojczyzny! - powiedział z mocą.<br> była już dwudziesta. Staszek Marusarz, który najbardziej<br>zabierał głos w dyskusji, znudzony tymi sporami, wreszcie<br>przerwał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego