Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
komedie, nie rycz, chłop taki duży, wstydziłbyś się przed panami z Warszawy, no, cicho, jeśli wam to, panowie, nie przeszkodzi, to już się prześpij tu z panami, na kozetce, ten kocyk ci wystarczy, ciepło, tylko żeby was, panowie, nie budził, takie to nerwowe, niespokojne.
- Trzecia runda, gong.
Przysiadła przy nim, zgrzytnęły cienko i zadzwoniły grubo sprężyny w mebelku podobnym do skręconej w es jaszczurki, podepchnęła mu pod głowę strzępiastą dekoracyjną poduszeczkę, musnęła czoło syna suchym pocałunkiem, w tym pochyleniu jej pełny biust w fałdach nocnej koszuli zachybotał ciężko, leniwie, na koszuli miała tylko luźną bluzkę, bez zatrzasków, moja mama też miała
komedie, nie rycz, chłop taki duży, wstydziłbyś się przed panami z Warszawy, no, cicho, jeśli wam to, panowie, nie przeszkodzi, to już się prześpij tu z panami, na kozetce, ten kocyk ci wystarczy, ciepło, tylko żeby was, panowie, nie budził, takie to nerwowe, niespokojne.<br>- Trzecia runda, gong.<br>Przysiadła przy nim, zgrzytnęły cienko i zadzwoniły grubo sprężyny w mebelku podobnym do skręconej w es jaszczurki, podepchnęła mu pod głowę strzępiastą dekoracyjną poduszeczkę, musnęła czoło syna suchym pocałunkiem, w tym pochyleniu jej pełny biust w fałdach nocnej koszuli zachybotał ciężko, leniwie, na koszuli miała tylko luźną bluzkę, bez zatrzasków, moja mama też miała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego