Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
nam.
- Komu - nam?
- Jurek! Do roboty! Deski nosić! - Majster podkreślił - "deski nosić", aby chłopak nie wyobrażał sobie, że jest wielkim rzemieślnikiem.
Złośliwy był majster jak skunks, lubił zatruwać życie tym, których mogły dosięgnąć jego krótkie zresztą ręce. Stolarzy i maszynistów nie zaczepiał, ponieważ o ludzi wykwalifikowanych było trudno, no i zhardzieli niepomiernie. Zwyczajnie, mógł dostać po ryju. Dokuczał robotnikom placowym. Sylwkowi i praktykantom, a także "Jasiowi-Kunioju" - przygłupiemu furmanowi. Uderzał, jak zwierzę, po linii najmniejszego oporu. Przyjął dewizę: "Oddać tak samo i tyle, ile za młodu samemu się otrzymało". W dobie światowej wojny wbili mu tę myśl do głowy austriaccy podoficerowie
nam.<br>- Komu - nam?<br>- Jurek! Do roboty! Deski nosić! - Majster podkreślił - "deski nosić", aby chłopak nie wyobrażał sobie, że jest wielkim rzemieślnikiem.<br>Złośliwy był majster jak skunks, lubił zatruwać życie tym, których mogły dosięgnąć jego krótkie zresztą ręce. Stolarzy i maszynistów nie zaczepiał, ponieważ o ludzi wykwalifikowanych było trudno, no i zhardzieli niepomiernie. Zwyczajnie, mógł dostać po ryju. Dokuczał robotnikom placowym. Sylwkowi i praktykantom, a także "Jasiowi-Kunioju" - przygłupiemu furmanowi. Uderzał, jak zwierzę, po linii najmniejszego oporu. Przyjął dewizę: "Oddać tak samo i tyle, ile za młodu samemu się otrzymało". W dobie światowej wojny wbili mu tę myśl do głowy austriaccy podoficerowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego