strzemionach, rozejrzał się. <br>- Szukasz kogoś czy czegoś? - spytał Cahir.<br>- Już nie szukam, znalazłem. Zsiądźmy.<br>- Wolałbym jak najprędzej...<br>- Zsiądźmy. Wyjaśnię ci wszystko. <br>Musieli mówić głośniej, by móc porozumieć się w szumie wodospadu spadającego ze znacznej wysokości po pionowej ścianie skalnego urwiska. W dole, tam, gdzie wodospad wypłukał spore jeziorko, w skale ział czarny otwór jaskini. <br>- Tak, to właśnie tam - Regis potwierdził przypuszczenie wiedźmina. - Wyjechałem ci na spotkanie, bo polecono mi cię tu skierować. Do tej jaskini będziesz musiał wejść. Mówiłem ci, druidzi wiedzieli o tobie, wiedzieli o Ciri, wiedzieli o naszej misji. A dowiedzieli się tego od osoby, która, o, tam mieszka