Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Okazało się, że tam też była ta
sama beznadziejna sytuacja: żadnych wiadomości od swoich
oficerów nie mieli.
Po paru dniach wydawało się, że na wsi zapanował spokój.
Wojska niemieckie przewaliły się w głąb kraju. Ukrywający się
powychodzili z kryjówek i rozpoczęli normalne życie: byli
przecież wieśniakami, mieli w polu owies, ziemniaki i inne
płody do zebrania. Ale czy to można nazwać normalnym
życiem? Każdy z nich był przygnębiony wydarzeniami. Do wsi
dochodziły wieści, że gdzieś tam w głębi kraju, w Warszawie,
w Gdyni, walczą polskie wojska. Tymczasem skończył się
wrzesień i niepodległa Polska.
Nadszedł październik 1939 roku. W Chochołowie ludzie
mówili
Okazało się, że tam też była ta<br>sama beznadziejna sytuacja: żadnych wiadomości od swoich<br>oficerów nie mieli.<br> Po paru dniach wydawało się, że na wsi zapanował spokój.<br>Wojska niemieckie przewaliły się w głąb kraju. Ukrywający się<br>powychodzili z kryjówek i rozpoczęli normalne życie: byli<br>przecież wieśniakami, mieli w polu owies, ziemniaki i inne<br>płody do zebrania. Ale czy to można nazwać normalnym<br>życiem? Każdy z nich był przygnębiony wydarzeniami. Do wsi<br>dochodziły wieści, że gdzieś tam w głębi kraju, w Warszawie,<br>w Gdyni, walczą polskie wojska. Tymczasem skończył się<br>wrzesień i niepodległa Polska.<br> Nadszedł październik 1939 roku. W Chochołowie ludzie<br>mówili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego