Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
nimi, wielki i
roześmiany. Nie, to, co na niego patrzy, to nie Syn. To coś innego.
Nagle pomyślał:
"Łasica".
Łasica patrzyła na niego z kąta. Przypełzła, pełna strachu i
ciekawości. Czuła zapach krwi. To ją przyciągało i ciepło. Zapach
śmierci ją odstraszał, ale podpełzła do Starego, tak że namacał ją
zimną ręką w sianie. Podniósł i przycisnął do piersi.
- Zawsze, gdy nas potrzeba, można nas tu zastać - powiedział. - To
ty. Ty zostałaś, żeby to wszystko widzieć. Żeby być ze mną, tak jak ja
byłem z tobą przez wszystkie zimy i wszystkie lata. Teraz zostajemy
znowu razem. Zaraz będzie odwilż. Zaraz się
nimi, wielki i<br>roześmiany. Nie, to, co na niego patrzy, to nie Syn. To coś innego.<br>Nagle pomyślał:<br> "Łasica".<br> Łasica patrzyła na niego z kąta. Przypełzła, pełna strachu i<br>ciekawości. Czuła zapach krwi. To ją przyciągało i ciepło. Zapach<br>śmierci ją odstraszał, ale podpełzła do Starego, tak że namacał ją<br>zimną ręką w sianie. Podniósł i przycisnął do piersi.<br> - Zawsze, gdy nas potrzeba, można nas tu zastać - powiedział. - To<br>ty. Ty zostałaś, żeby to wszystko widzieć. Żeby być ze mną, tak jak ja<br>byłem z tobą przez wszystkie zimy i wszystkie lata. Teraz zostajemy<br>znowu razem. Zaraz będzie odwilż. Zaraz się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego