Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
zawsze było gorąco?!

Wobec tego ciocia Kazia telefonowała do szpitala do ojca, ale
potem przypominała sobie, że ojciec wyszedł z domu o ósmej
i że "co innego rano, a co innego w południe".
I wychodziła sama na balkon. Jednakże już w przedpokoju
zaczynała ją dręczyć obawa, że może się
zerwać zimny wiatr albo może się ocieplić, i zabierała
zawsze jeszcze "coś lżejszego" lub "coś
cieplejszego" na rękę.

Katarzyna zaśmiewała się w kuchni.

- Tak to jest - mówiła do Jana - jak
stara panna dostaje dziecko na wychowanie! Ją jeszcze kiedy
szlag trafi przed tym spacerem.

Co do mnie jednak, to dziwne praktyki cioci
zawsze było gorąco?! <br><br>Wobec tego ciocia Kazia telefonowała do szpitala do ojca, ale <br>potem przypominała sobie, że ojciec wyszedł z domu o ósmej <br>i że "co innego rano, a co innego w południe". <br>I wychodziła sama na balkon. Jednakże już w przedpokoju <br>zaczynała ją dręczyć obawa, że może się <br>zerwać zimny wiatr albo może się ocieplić, i zabierała <br>zawsze jeszcze "coś lżejszego" lub "coś <br>cieplejszego" na rękę. <br><br>Katarzyna zaśmiewała się w kuchni. <br><br>- Tak to jest - mówiła do Jana - jak <br>stara panna dostaje dziecko na wychowanie! Ją jeszcze kiedy <br>szlag trafi przed tym spacerem. <br><br>Co do mnie jednak, to dziwne praktyki cioci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego