mechanik, który przypilnuje elektryczności. Światło jest nieodzowne. Powrotu Niemców nie należy się spodziewać, poszli wpierod. Nie trzeba też lękać się detonacji. Saperzy zrównają pole pod starty samolotów, mogą zakładać proch. Ziemia twarda, ponimajesz?<br>Niewysłowiony smak herbaty, jej zapach. Surmowa powiadomiona przez Hanię o chorobie pułkownika, o fotografiach synów, proponuje jakieś ziółka, zagaduje żonę o chłopców. Kobieta w mundurze zmieszała się. Maleńki, prawie niewidoczny skurcz warg. Okazało się, że obaj synowie nie żyją. Starszy, Kola, poległ jeszcze w czerwcu, w czterdziestym pierwszym. Gimnazjalista Andriusza zgłosił się na ochotnika. Wysportowany, młodzieżowy alpinista został szybko wciągnięty w szeregi. Tak, został na Kaukazie. Herbatę dokończono