wód, ziem i powietrza, które tylko ludzkość zjeść potrafi...<br><br>Z tych ostatnich szczególnie lubię ostrygi. Zjadła ich Francja w 1985 (a konsumpcja gwałtownie rośnie) ton 121 467, czyli po 3,5 kg (około - to bardzo trudno wyliczyć zważywszy różne wymiary małża - 65 osobników) na głowę. Zwierzątko tą ma specyfikę, że zjada się je żywcem. By sprawdzić, czy nam nie zrobiło figla zdychając przedwcześnie, wyciskamy na odwłok parę kropelek cytryny. Gwałtowny skurcz, który wtedy obserwujemy (bo stworzenie soku cytrusowego nie lubi), upewnia nas, że zręcznym ruchem widelca możemy oderwać <orig>mięsko</> od muszli i pochłonąć ze smakiem tym większym, iż mają ponoć samice