Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Panowie będą na obiedzie.
JAN
Słucham, Your Grace.
TADZIO
wstaje
Więc znowu będą te obrzydliwe mordy, które męczą tatusia.
Jan wychodzi na lewo

LADY
trochę jadowicie
I pan Korbowski będzie.
TADZIO
To jest pan ze złego snu. Ale ja go lubię. Lubię na niego patrzeć. On jest jak wąż, który zjada ptaszki.
LADY
z ironią
A ty jesteś ptaszkiem? Prawda?
TADZIO
Mamo, czemu mówisz ze mną jak z dużym panem? Prosiłem cię, żebyś tak nie mówiła.
LADY
Nie miałam nigdy dzieci i nie umiem z nimi rozmawiać. Jak chcesz, idź do Afrosji.
TADZIO
Ona nie ma podwójnych oczu. A jednak nudzę
Panowie będą na obiedzie.<br> JAN<br>Słucham, Your Grace.<br> TADZIO<br> wstaje<br>Więc znowu będą te obrzydliwe mordy, które męczą tatusia.<br> Jan wychodzi na lewo<br>&lt;page nr=106&gt;<br> LADY<br> trochę jadowicie<br>I pan Korbowski będzie.<br> TADZIO<br>To jest pan ze złego snu. Ale ja go lubię. Lubię na niego patrzeć. On jest jak wąż, który zjada ptaszki.<br> LADY<br> z ironią<br>A ty jesteś ptaszkiem? Prawda?<br> TADZIO<br>Mamo, czemu mówisz ze mną jak z dużym panem? Prosiłem cię, żebyś tak nie mówiła.<br> LADY<br>Nie miałam nigdy dzieci i nie umiem z nimi rozmawiać. Jak chcesz, idź do Afrosji.<br> TADZIO<br>Ona nie ma podwójnych oczu. A jednak nudzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego