Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
Na nocnej szafce leżał Stary Testament oprawny w czarną skórę. Chwyciła księgę i przy-gniotła pająka, który już za moment ukryłby się w zbawczym cieniu. Przydusiła jak najsilniej dłonią, przytrzymała, już!
Dom pełen był pająków, ale Julia ich nie zabijała - przeciwnie wydawała się zadowolona z ich obfitości. Twierdziła, że pająki zjadają pluskwy, a pluskwy to wyjątkowo niebezpieczne owady, roznoszące niebezpieczne choroby.
- Jeżeli pluskwa napije się krwi trędowatego lub syfilityka, to ten, którego ugryzie, na pewno zachoruje na trąd lub syfilis - opowiadała struchlałym ze zgrozy mieszkańcom zapluskwionych mieszczańskich domów. - Ohyda!
Iw uśmiechnęła się... Właściwie był to grymas uśmiechu. Czuła się odważna, zwycięska
Na nocnej szafce leżał Stary Testament oprawny w czarną skórę. Chwyciła księgę i przy-gniotła pająka, który już za moment ukryłby się w zbawczym cieniu. Przydusiła jak najsilniej dłonią, przytrzymała, już!<br>Dom pełen był pająków, ale Julia ich nie zabijała - przeciwnie wydawała się zadowolona z ich obfitości. Twierdziła, że pająki zjadają pluskwy, a pluskwy to wyjątkowo niebezpieczne owady, roznoszące niebezpieczne choroby.<br>- Jeżeli pluskwa napije się krwi trędowatego lub syfilityka, to ten, którego ugryzie, na pewno zachoruje na trąd lub syfilis - opowiadała struchlałym ze zgrozy mieszkańcom zapluskwionych mieszczańskich domów. - Ohyda!<br> Iw uśmiechnęła się... Właściwie był to grymas uśmiechu. Czuła się odważna, zwycięska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego