brusznice i borówki. Przy czym każdy walczył o prymat pierwszeństwa w zbieractwie. Pierwszymi owocami leśnymi były poziomki. I tu w ich zbieraniu okazałem się najgorszy. Kiedy inni mieli już pełen garnuszek poziomek, mnie udawało się nimi pokryć dopiero dno garnuszka. W tej sytuacji siostry zawyrokowały: ponieważ jesteś nieuczciwy i łakomy, zjadasz poziomki zamiast je oddawać do wspólnego wiadra, nie będziesz już więcej zbierał poziomek. Będziesz u Niemców plewił szkółki leśne. W tym czasie, żeby otrzymać zezwolenie na zbiór runa leśnego, trzeba było odpracować w szkółkach leśnych 8 godzin. I tak musiałem za wszystkie sierotki odrabiać ten szarwark, który pochłonął mi całe