politycznej barykady wallenrodyzm zaczęto przypisywać tym polskim politykom, którzy wypowiadali się oficjalnie za ugodą z caratem, możliwą do zawarcia pod warunkiem uzyskania szerokiej autonomii.<br>Pomiędzy Trauguttem a Wielopolskim W niesłychanie polakożerczej (lecz zasługującej bez wątpienia na przekład) książce A.A. Sidorowa, poświęconej Rosjanom i życiu rosyjskiemu w Warszawie (1899), znajdujemy zjadliwą charakterystykę Aleksandra Wielopolskiego. Nie znał tej pracy Ksawery Pruszyński, inaczej by ją bez wątpienia wykorzystał w swej równie apologetycznej, co stronniczej książce o Margrabim. Sidorow twierdził, iż Wielopolski, podając się za przyjaciela Rosji, w istocie jej nienawidził. Gardził kulturą rosyjską, czemu wielokrotnie dawał wyraz. Nic więc dziwnego, że wszyscy rosyjscy