w sutannie nie domyśla się nawet, ile w tych pytaniach kryje się prawdziwego niepokoju i ciekawości, skrywanych złośliwością przez wstyd wobec kolegów, z jakich panicznych lęków nocnych rodzą się one i z jakich zamyśleń przy zabawie. "Wielebny księże prefekcie, ty tak podejrzliwy, nie podejrzewasz nawet, jak często uczeń, który ze zjadliwym uśmiechem kwestionuje logikę jakiegoś sakramentu i jak sądzisz, chce cię złapać, modli się w duchu, żebyś odpowiedział, choćby kompromitując go, w tak nieodparty sposób, by on mógł odtąd spokojnie grać w futbol i nie przewracać się wieczorem w łóżku z boku na bok, długo, długo w noc dręcząc się niepokojem