wynotujmy wypadki w interesującym nas rejonie: 13 - Żleb Kulczyńskiego, pośliźnięcie na śniegu; 19 - Zawrat, dwa niezależne od siebie wypadki "pojechania" po śniegu; noc z 19 na 20 - wydostanie z Małego Koziego dwóch turystów; noc z 23 na 24 - znów Zawrat. I na zakończenie tej serii wyprawa po młodzieńca, który spadł żlebem ze Zmarzłej Przełączki Wyżniej blisko 150 m. W szybkiej akcji z udziałem śmigłowca (W. Wiejak) uczestniczyła znana nam już dobrze trójka: J. Gąsienica Józkowy, R. Janik i P. Malinowski.<br>Ratownicy mieli więc wiele pracy, ale nie narzekali: znosili z gór rannych, poturbowanych, zszokowanych - ale żywych!<br>2 lipca 1984 r. ich